Postawienie się w najgorszym może mieć pozytywny aspekt. Jeśli postawisz się w najgorszym przypadku, a wtedy nic się nie stanie, szczęście będzie natychmiastowe. Niektórzy myślą, że jeśli zawsze spodziewasz się najgorszego, nigdy nie będziesz rozczarowany.
Są jednak tacy, którzy myślą inaczej:
* Jeśli nadal będziesz myśleć negatywnie, twoja podświadomość będzie pracować nad tym, czego się spodziewasz. Nie zdając sobie z tego sprawy, działasz przeciwko sobie. To jest samosabotaż.
* Jeśli spodziewasz się, że coś pójdzie nie tak i ostatecznie pójdzie źle, nie będziesz zaskoczony. Po prostu wzruszysz ramionami i pomyślisz: „Wiedziałem”. Będziesz miał poczucie, że Twoje obawy są uzasadnione. To jakiś precedens: w przyszłości będziesz miał tendencję do bardziej negatywnego nastawienia, ponieważ fakty dowiodły, że masz rację. Podobnie jest to sposób na nieświadome zaprogramowanie siebie na przegranego.
* Prawdopodobnie łatwo się poddasz.
* Nie będziesz walczył z całych sił, aby odnieść sukces, ponieważ część ciebie mówi ci, że poniesiesz porażkę.
* Szanse na depresję są większe, ponieważ w pewnym sensie brakuje nadziei.
* Stracisz okazje.
* Twoja rzeczywistość będzie szara, ponieważ twój umysł jest w negatywnym stanie.
Zgodnie z tym tematem zostawiam Wam wspaniały monolog wielkiego humorysty Luisa Piedrahity: